Podziękowanie za pamięć
Szanowni Państwo Nazywam się Lech Czudowski i jestem najmłodszym synem Stanisława Czudowskiego. Wraz ze mną są jeszcze dwaj moi bracia, starszy Mirosław i najstarszy Andrzej oraz moja żona Anna i żona Mirosława Ewa. Brakuje tu tylko naszego czwartego brata Wiesława, który zmarł w 2015 roku.
Dobrze się dzieje wśród Leśników że pamiętają o swoich poprzednikach. Na początku w imieniu całej naszej rodziny, chciałbym wszystkim Leśnikom Nadleśnictwa Wyszków serdecznie podziękować za zaproszenie na tak znamienitą uroczystość, którzy w poczuciu obowiązku, solidarności z leśnikami i z potrzeby serca postanowili uhonorować naszego TATĘ wielkiego LEŚNIKA i społecznika, a dla nas po prostu ojca i dziadka odsłonięciem tablicy pamiątkowej. Życiorys naszego TATY był bardzo bogaty, barwny, a losy bardzo kręte (jak tu wspominano) i nie chciałbym tu za bardzo się rozwodzić, ale dodam że był on człowiekiem pogodnym, wesołym, duszą towarzystwa, bardzo otwartym do ludzi, chętnym do pomocy i wielkim społecznikiem. Nikomu nie odmówił pomocy taki miał charakter. Tutaj w Nadleśnictwie JEGIEL wspólnie z naszą Mamą Ireną stworzyli dla nas na wiele lat ciepły rodzinny dom, w którym tętniło życie rodzinne i towarzyskie oraz w którym najważniejsza oczywiście była duża kuchnia gdzie wszyscy się gromadzili przy dużym stole, a w kuchni kaflowej trzaskał ogień. Tata był człowiekiem, który potrafił pogodzić życie rodzinne, wychowanie synów, pracę zawodową oraz swoje hobby jakim było myślistwo. W dużej mierze była to zasługa naszej Mamy Ireny, która wspierała Go oraz prowadziła nasze gospodarstwo domowe. Nie wszyscy też wiedzą, że Tata z zamiłowania i wykształcenia był też fotografem i z tego wyuczonego zawodu po wojnie częściowo się utrzymywał podczas rekonwalescencji po bombardowaniu, ale największą jego pasją było leśnictwo i myślistwo. Bardzo mile wspominamy, kiedy zabierał nas do lasu gdzie opowiadał o różnych tajnikach pracy Leśnika oraz na polowania na kaczki na pobliskie stawy. Mile wspominamy zbieranie jabłek w przydomowym sadzie, układanie ich na półkach w spiżarni, grabienie siana i zwózka do stodoły, zbieranie ziemniaków tak jak to na Wsi. Bo nasz Tata taki był, kiedy trzeba zakładał gumowce , ubranie robocze i brał się do pracy, a kiedy trzeba było zakładał mundur leśnika lub garnitur i krawat do wystąpień oficjalnych. W swoim życiu zawodowym starał się wzorowo wykonywać swoje obowiązki i zadania, ale widział też, w tym wszystkim człowieka, dbał o pracowników , pomagał mieszkańcom okolicznych wiosek praktycznie we wszystkich sprawach. Na pewno, dużo jeszcze można byłoby wymieniać zasług, ale podsumowując należy wspomnieć o najważniejszych wydarzeniach z Jego życia, które wpłynęły na dalsze losy: - ukończenie szkoły Średniej Leśników w ŻYROWICACH, - uczestniczenie w walkach ruchu oporu w AK w Okręgu Poleskim, - ciężko ranny podczas bombardowania w BRZEŚCIU oraz późniejsza rekonwalescencja, praca w zakładach fotograficznych, - początki pracy w zawodzie Leśnika w miejscowościach Brok, Ostrów Maz, Przasnysz, - w między czasie studia inżynierskie na SGGW Warszawa, - następnie praca w Nadleśnictwie JEGIEL na stanowisku Nadleśniczego, - pełnienie funkcji posła V i VI kadencji Sejmu RP, - śmierć naszej Mamy Ireny, - przejście na emeryturę, - prace nad powstaniem księgi pamiątkowej Absolwentów Szkoły Leśników w ŻYROWICACH oraz upamiętnienie pomordowanych absolwentów w MĘKALINACH , - ponowne zawarcie związku małżeńskiego z p. Jadwigą Golanko w Ostrowi Mazowieckiej - odnalezienie grobu swojego Ojca Jana Czudowskiego, a naszego Dziadka, który zginął pod STUDZIANKAMI, - mianowanie TATY przez Prezydenta RP w 2001r na stopień ppor. WP. Na koniec chcę powiedzieć, że my jako najbliższa rodzina jesteśmy dumni z Niego, za Jego dokonania, za to że, wprowadził nas i przygotował do dorosłego życia i wpoił pozytywne wartości takie jak poczucie odpowiedzialności, że najważniejsza jest rodzina, że należy pomagać ludziom i w miarę swoich możliwości udzielać się społecznie.
W imieniu całej rodziny CZUDOWSKICH dziękujemy wszystkim LEŚNIKOM Nadleśnictwa Wyszków, a w szczególności Panu Nadleśniczemu Wojciechowi Kwiatkowskiemu za pamięć oraz upamiętnienie całego dorobku życiowego naszego TATY Stanisława Czudowskiego, który na pewno pozostawił trwały historyczny ślad w rozwoju tej części Puszczy Białej.
|